The Inquisitor © 2024 Kalypso Media Group GmbH. I, the Inquisitor, and the The Dust logo are registered or unregistered trademarks of The Dust S.A. in the U.S. and/or other countries. Published by Kalypso Media Group GmbH. Developed by The Dust S.A. All other logos, copyrights and trademarks are property of their respective owners. All rights reserved.
3D models by Bartłomiej Dębiec
Excerpt from the script (No. 1):
EXT. FINKELSTEIN BROTHERS’ STALL – DAY
Nontle approaches the stall. She is the servant and trusted advisor of the Countess, whom the Pauper mentioned during the interrogation. Nontle is looking for interesting artefacts for the Countess. She wears a silver necklace with the purple stone.
Jonas notices her first. He turns to face her.
JONAS
(flirtatiously)
– ‘Tis nice to see you again, fair Nontle!
Nontle stops at a stall. A close-up of her face and the silver necklace with the purple stone she is wearing. Mordimer’s comment appears.
MORDIMER
(comment)
– The Countess’s trusted servant… She’s wearing the necklace with the purple stone that the pauper mentioned. I believe I saw one like it in my vision and in the Unworld.
NONTLE
(with slight disgust in his voice)
– Spare me the pleasantries. I am not impressed by courtship. I am interested only in your merchandise.
AARON
– As ever – beautiful, cold, and blunt. Sadly, we have nothing new. Our ship hasn’t yet come to harbor.
Nontle looks at the dagger on the table.
NONTLE
– What about this dagger? It looks interesting. I’m sure the Countess would like it.
PLAYER OPTIONS
1. I’m sorry, but it is not for sale.
2. Let her make an offer herself
Option 1:
MORDIMER
– I’m sorry, but it is not for sale. However, I would be honored if the Countess would meet with me.
Nontle turns to Mordimer and looks at him with interest.
NONTLE
(with a touch of mockery)
– Well, well… The Inquisitor… The town bustles with rumors about you. The Countess has been very busy of late, but I’m sure she will not refuse an emissary of the Holy Office. Expect a messenger with a note… Master Madderdin.
Nontle turns and walks away.
Option 2:
MORDIMER
– It belongs to me. If the Countess wishes to purchase it, let her make an offer herself.
Nontle turns to Mordimer and looks at him with interest.
NONTLE
(with a touch of mockery)
– Only an inquisitor would be so arrogant. Isn’t that right, Master Madderdin? Yes, I know your name. The town bustles with rumors about you.
(Nontle steps closer to Mordimer; sharp voice)
– I suppose your impudent words were nothing but pretense. You simply want to meet with the Countess. However, you are mistaken if you think that she’ll visit you at some sordid tavern. Lucky for you, it is not often that emissaries of the Holy Office visit Koenigstein. I suspect that Izabela will want to meet you before long. Expect a messenger with a note… Master Madderdin.
Nontle turns and walks away.
Excerpt from the script (No. 2):
EXT. COUNTESS’S PALACE GARDEN – DAY
Mordimer approaches the main gate. Nontle appears.
NONTLE
(reproachfully, dryly)
– Here at last, Inquisitor. Follow me.
Nontle turns and starts walking through the garden towards the main entrance of the palace.
The escort begins. The player must follow Nontle. On the way, Mordimer and Nontle talk in-game. Mordimer flirts and provokes. He doesn’t react to Nontle’s rude replies, the conversation amuses him. Nontle is cold and wants to hurt Mordimer.
NONTLE
– You took your time getting here, making us wait.
MORDIMER
(offensively)
– I didn’t know I was supposed to hurry.
NONTLE
– Your arrogance will one day be your undoing, Inquisitor.
MORDIMER
– Does that worry you?
NONTLE
(smiling to herself)
– Quite the contrary.
MORDIMER
– I get the feeling that you’re not fond of me.
NONTLE
(sarcastically)
– How did you figure that out?
MORDIMER
– Well… I have a few talents.
NONTLE
(nastily)
– I wonder what they are…
MORDIMER
– One of them would please you greatly.
NONTLE
(harshly)
– I don’t think so.
If the player decides to leave Nontle (abandon the escort) on the way to the palace, Nontle will stop and start calling for Mordimer.
NONTLE
(offensively)
1. You were supposed to follow me, Inquisitor. Having trouble hearing?
2. This way, Inquisitor! Hurry!
3. What’s with you? Are you waiting for someone to hold your hand?
4. Hurry up, Inquisitor. The Countess won’t wait forever.
5. By the nails and thorns! You’re moving as slow as molasses.
Once the player returns to Nontle, the escort and dialogue will continue.
Nontle enters the palace with Mordimer. She stops in a corridor containing religious artefacts. The artefacts are placed on small pedestals. The escort ends here.
Nontle turns to Mordimer.
NONTLE
– Wait here. I’ll notify the Countess of your arrival.
Nontle walks to the stairs, stops in front of them, and turns to Mordimer again.
NONTLE
– I doubt you’ll be interested in the displays gathered in the palace, but have a look at them if you’d like.
Nontle walks away.
Fragmenty scenariusza pochodzą z gry „The Inquisitor” opracowanej przez studio The Dust i wydanej przez Kalypso Media.
Modele 3D wykonał Bartłomiej Dębiec
Fragment scenariusza (nr 1):
PLENER. STRAGAN BRACI FINKELSTEIN – DZIEŃ
Do straganu zbliża się Nontle. To czarnoskóra służka i zaufana doradczyni Hrabiny, o której wspominał w czasie przesłuchania Biedak. Nontle szuka dla Hrabiny w porcie ciekawych artefaktów. Ma na szyi srebrny łańcuszek z fioletowym kamieniem.
Jonas pierwszy ją zauważa. Obraca się w jej stronę.
JONAS
(kokieteryjnie)
– Miło cię znów widzieć, nadobna Nontle!
Nontle podchodzi do straganu. Robimy zbliżenie na jej twarz i srebrny naszyjnik z fioletowym kamieniem, który nosi. Potem pojawia się komentarz Mordimera.
MORDIMER
(komentarz)
– Zaufana dwórka hrabiny… Ma naszyjnik z fioletowym kamieniem, o którym wspominał biedak. Zdaje się, że taki sam widziałem w wizji i w Nieświecie.
Nontle zatrzymuje się przy straganie.
NONTLE
(z lekką odrazą w głosie)
– Oszczędźcie sobie uprzejmości. Umizgi nie robią na mnie wrażenia. Interesuje mnie jedynie wasz towar.
AARON
– Jak zawsze piękna, oziębła i bezpośrednia. Niestety nie mamy nic nowego. Nasz statek nie przybił jeszcze do portu.
Nontle spogląda na leżący na stole sztylet.
NONTLE
– A ten sztylet? Wygląda interesująco. Na pewno spodobałby się hrabinie.
OPCJE WYBORU
1. Przykro mi, ale nie jest na sprzedaż.
2. Niech sama złoży ofertę.
Wariant nr 1:
MORDIMER
– Przykro mi, ale nie jest na sprzedaż. Byłbym jednak zaszczycony, gdyby hrabina zechciała się ze mną spotkać.
Nontle obraca się w stronę Mordimera i przygląda mu się z zainteresowaniem.
NONTLE
(z lekka drwiną w głosie)
– Proszę, proszę… Inkwizytor… W mieście huczy od plotek na twój temat. Hrabina jest ostatnio bardzo zajęta, ale wysłannikowi Świętego Officjum z pewnością nie odmówi. Oczekuj posłańca z wiadomością… Mistrzu Madderdin.
Nontle odwraca się na pięcie i odchodzi.
Wariant nr 2:
MORDIMER
– Należy do mnie. Jeśli hrabina chce go kupić, niech sama złoży ofertę.
Nontle obraca się w stronę Mordimera i przygląda mu się z zainteresowaniem.
NONTLE
(z pogardą w głosie)
– Tylko inkwizytor może być tak arogancki. Nieprawdaż, mistrzu Madderdin? Tak, wiem, jak się nazywasz. W mieście huczy od plotek na twój temat.
(Nontle podchodzi bliżej do Mordimera; ostry ton wypowiedzi)
– Domyślam się, że twoje bezczelne słowa były jedynie wymówką. Po prostu chcesz się spotkać z hrabiną. Jesteś jednak w błędzie, jeśli myślisz, że odwiedzi cię w obskurnej karczmie. Na twoje szczęście wysłannicy Świętego Officjum nie przyjeżdżają zbyt często do Koenigstein. Przypuszczam, że Izabela zechce cię wkrótce poznać. Oczekuj posłańca z wiadomością… Mistrzu Madderdin.
Nontle odwraca się na pięcie i odchodzi.
Fragment scenariusza (nr 2):
PLENER. OGRÓD PRZED PAŁACEM HRABINY – DZIEŃ
Mordimer podchodzi do bramy głównej. W wejściu pojawia się Nontle.
NONTLE
(z wyrzutem, oschle)
– W końcu jesteś, inkwizytorze. Chodź za mną.
Nontle obraca się na pięcie i rusza przez ogród w kierunku głównego wejścia do pałacu.
Rozpoczyna się eskorta. Gracz musi iść za Nontle. Po drodze Mordimer i Nontle rozmawiają in game. Mordimer flirtuje w zaczepny sposób. Nie reaguje na opryskliwe odpowiedzi Nontle, ma do siebie dystans. Nontle jest oziębła i chce mu wbić szpilę tyłek.
NONTLE
– Długo kazałeś na siebie czekać.
MORDIMER
(zaczepnie)
– Nie wiedziałem, że mam się spieszyć.
NONTLE
– Twoja zuchwałość kiedyś cię zgubi, inkwizytorze.
MORDIMER
– Martwi cię to?
NONTLE
(uśmiechając się pod nosem)
– Wręcz przeciwnie.
MORDIMER
– Odnoszę wrażenie, że za mną nie przepadasz.
NONTLE
(z sarkazmem)
– Jak na to wpadłeś?
MORDIMER
– Cóż… Mam kilka talentów.
NONTLE
(złośliwie)
– Ciekawe jakich?
MORDIMER
– Z jednego byłabyś zachwycona.
NONTLE
(opryskliwie)
– Nie sądzę.
Jeśli w trakcie drogi do pałacu gracz postanowi odejść od Nontle (porzuci eskortę), Nontle się zatrzyma i zacznie nawoływać Mordimera.
NONTLE
(opryskliwie)
1. Miałeś iść za mną. Słuch ci szwankuje?
2. Tędy, inkwizytorze! Pospiesz się!
3. Co z tobą? Czekasz, aż ktoś poprowadzi cię za rączkę?
4. Szybciej, inkwizytorze. Hrabina nie będzie czekać w nieskończoność.
5. Na gwoździe i ciernie! Wleczesz się jak mucha w smole.
Gdy gracz wróci do Nontle, eskorta i dialog będą kontynuowane.
Nontle i Mordimer wchodzą do pałacu. Oboje zatrzymują się w korytarzu z religijnymi artefaktami. Artefakty są ustawione na niewielkich postumentach. Tu kończy się eskorta.
Nontle obraca się do Mordimera.
NONTLE
– Zaczekaj tu. Powiadomię hrabinę o twoim przybyciu.
Nontle podchodzi do schodów, zatrzymuje się przed nimi i ponownie obraca w kierunku Mordimera.
NONTLE
– Wątpię, by zainteresowały cię zgromadzone w pałacu eksponaty, ale jeśli chcesz, możesz je obejrzeć.
Nontle odchodzi.
The Inquisitor. Finkelstien brothers